Pożar na Kołłątaja, prawdopodobnie podpalenie

Pożar wybuchł ok godziny 3.00 w nocy, na szczęście nikomu nic się nie stało. Strażacy ze względu na bezpieczeństwo zarządzili ewakuacje mieszkańców z budynku. W akcji gaszenia pożaru brały udział trzy jednostki straży pożarnej w tym jedna wojskowa.

Lokal jest własnością ZGM i jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy przyczyną pożaru było najprawdopodobniej podpalenie. Lokal zamieszkiwało starsze małżeństwo, z relacji sąsiadów wynika że żona postanowiła zrealizować swoje wielokrotne groźby, zapewne zostanie to dokładnie wyjaśnione przez Policję. Należy tu zwrócić uwagę, że osoba o której mówili sąsiedzi jest niezrównoważona psychicznie i na skutek choroby alkoholowej od dawna wymaga opieki psychiatrycznej.

Oprócz samego mieszkania ucierpiała również elewacja budynku i częściowo dach, mieszkanie sąsiadów mieszkających bezpośrednio pod spalonym lokalem po interwencji strażaków będzie wymagało remontu. Sąsiedzi mówią również o smrodzie spalenizny jaki pozostał na klatce i w mieszkaniach.